niedziela, 28 sierpnia 2016

Name-day


Tak się śmiesznie złożyło, że pierwszy wpis na moim (którym to już?) blogu wypadł w dzień moich imienin. Także wystarczy spojrzeć w kalendarz, żeby zobaczyć jak mam na imię :)
Ogólnie to nienawidzę się przedstawiać. Uważam, że i tak wszystko co prawdziwe wychodzi w "praniu". A drugiego człowieka można poznać dopiero po jakimś czasie. Tak więc myślę, że nie ma większego sensu żebym w pierwszym poście pisała coś więcej o sobie. Od tego zresztą jest zakładka "o mnie" (KLIK). Myślę jednak o tym żeby po części pozostać anonimową. Chociaż wiem, że i tak Ci co mają wiedzieć i tak dowiedzą się o tym, że ja to ja.
Kwiaty, które są na zdjęciu powyżej to kwiaty, które dostałam właśnie z okazji imienin. Dostałam je od swojej drugiej połówki dlatego też otrzymanie ich sprawiło mi większą radość niż dostanie ich od kogokolwiek innego. Tak, mam to szczęście, że od ponad roku jestem w udanym związku i ku mojemu zadowoleniu wszystko zmierza ku temu żeby trwało to jak najdłużej - a może i na zawsze, kto to wie? :) 

Jeżeli chodzi o moje imieniny mam co do nich ambiwalentne uczucia. Jest to rzeczywiście taki dzień kiedy większość ludzi pamięta o tobie, dzwoni z życzeniami itp. Niestety tradycja imienin zanika. Imieniny obchodzą najczęściej osoby w starszym wieku, które ze względu właśnie na wiek, wolą obchodzić imieniny niż urodziny. Ja lubię obchodzić i to i to. Mam 20 lat, ale mam zamiar obchodzić urodziny również w wieku 90 :) Z drugiej strony właśnie przez to, że tradycja imienin zanika jest to dzień jak każdy inny. Chociaż dzisiaj mama odwiedziła mnie z ciastkami, a ciocia zrobiła niespodzianke i przywiozła prezent. Wieczorem idę ze wspomnianą wcześniej drugą połówką do dawno niewidzianych znajomych. :)

Jeżeli chodzi o bloga to w pierwszym wpisie wypadałoby powiedzieć czego od niego oczekuję. Może inaczej. Powinnam napisać co chciałabym żeby się tutaj znalazło. Lubię robić zdjęcia - chociaż ostatnio baaaardzo to zaniedbałam. Lubię pisać o swoich przemyśleniach dotyczących różnych spraw, a uważam, że blog jest właśnie takim idealnym miejscem na to, żeby dzielić się swoimi przemyśleniami. Nie męczysz nimi innych ludzi, a słuchanie, a raczej czytanie twoich wypocin jest tylko dla chętnych. No i nie trzeba udawać, że Cię to interesuje bo jeżeli nie to zawsze możesz nacisnąć X lub przenieść się na inną stronę.

xoxo

Wild Diamond

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz